Gosia Baczyńska: Frankenstein’s Dream jesień|zima 2015|16

„To żyje! To żyje!” (Henry Frankenstein) Żyje, żyje i ma się dobrze. Zarówno projektantka, jak i marka. Ta pierwsza w czwartek ukończyła 50 lat, a druga stała się pełnoletnia. Generalnie, było co świętować, a oprócz wielkiego tortu i szampana na imprezie pojawiła się również ostatnia kolekcja Gosi Baczyńskiej, wcześniej zaprezentowana podczas paryskiego tygodnia mody w marcu. 

Najpierw na Instagramie, potem na Facebooku. Wieści o urodzinowej imprezie projektantki zawładnęły modowymi portalami praktycznie zaraz po after party. Stylizacje gwiazd i zdjęcia na ściance prawie całkowicie zagłuszyły najciekawszy punkt imprezy, jakim był sam pokaz.
Wielki szał na „najnowszą” kolekcję Baczyńskiej robi biednym Polkom wodę z mózgu. Owszem, kolekcja jest w miarę nowa, bo z ostatniego fashion weeka, ale to żadna urodzinowa premiera ani nic w tym stylu. Dobra, koniec sprostowań i czepiania się określeń, przejdźmy do kolekcji.

 

Gosia Baczyńska jesień zima 2015 2016

 

Na wstępie powiem, że jak na jubileuszową kolekcję to spodziewałam się czegoś więcej. Brakowało mi czegoś, co wyróżniałoby ją na tle innych. Ale za to spełniała najważniejsze kryteria – było spójnie, mrocznie i tajemniczo. Efekt wizyty w skromnych progach Frankensteina osiągnięty.

 

Całościowo, kolekcja wyszła super, ale jak rozbijemy ją na poszczególne looki, a zwłaszcza na te „ciemne” i „kolorowe”, zobaczymy dużą różnicę. I wcale nie chodzi mi o kolorystyczną. Tylko o wewnętrzny zmysł artystyczny projektantki, który radzi sobie dużo lepiej z czarnymi tkaninami niż z kolorowymi. Ujmując prościej, coś jest w tym monochromie, że jak Gosia Baczyńska go dotknie, to zamieni go w przysłowiowe złoto. Z kolorami już tak nie jest. Tkaniny przypominają mi barokowe tapicerki, dywany czy tapety, co chcąc nie chcąc, psuje nawet najlepszą formę.

Najlepszym lookiem zdecydowanie mogę określić czarną, zwiewną sukienkę ozdobioną filmową kliszą. Prosta, a jakże efektowna. Gdyby cała kolekcja (a nie tylko część) była utrzymana w tym stylu, zdecydowanie należałaby do jednych z najlepszych jakie pojawiły się na paryskim tygodniu mody.
Nie zapominajmy, że to właśnie stamtąd pochodzi i tam miała swoją premierę.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć wszystkie looki.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.