Cudze chwalicie swego nie znacie, czyli wystawa Modna i już. Moda w PRL.

Niejednokrotnie chodząc po sklepach z mamą toczyła się między nami międzypokoleniowa rozmowa, często przechodząca w dyskusję, o modzie. Co się kiedyś nosiło, co się teraz nosi, jak to było kiedy nic nie było i dlaczego kiedyś to wszystko było elegantsze. Po jednej stronie stawała PRLowska nastolatka, która w paczkach od ciotek dostawała zagraniczne rarytasy, a po drugiej uzależniony-od-smartfona mieszczuch, który, według legend, wychowywał się pomiędzy tescowymi półkami i wieszakami.

Decydująca rozmowa, taka wisienka na torcie, odbyła się tydzień temu, kiedy to poszłyśmy do krakowskiego Narodowego Muzeum (Gmach Główny MNK) na wystawę „Modna i już. Moda w PRL.”.

Na osi czasowej zabarwionej dotychczas Diorem i Cardinem, zaczęły się ujawniać równie ponadczasowe polskie nazwiska – Antkowiak, Hoff, Hase – a to dopiero wierzchołek góry lodowej, jaką była cała Moda Polska.
Wreszcie dotychczasowe stereotypy i skojarzenia z maminym epitetem „polska moda w moich czasach” zostały zastąpione namacalnymi projektami, które zdecydowanie odbiegały od wcześniejszych wyobrażeń.

moda polska prl wystawa kraków

Dziesięć części, na jakie została podzielona wystawa, idealnie potrafiło przeprowadzić nawet najbardziej zielonego laika przez ponad 40 lat trendów – tych chcianych i niechcianych – naświetlając mu przy tym każdy ważniejszy moment. Nawet jeśli zwiedzający nie miał żadnego pojęcia o modzie, któraś z towarzyszących wystawie dziedzin kultury masowej pomagała mu się odnaleźć w czasoprzestrzeni.

 

20160102_151219-001

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.