Koszula (a raczej bluzka koszulowa) to podstawa garderoby każdej kobiety. Nieważne w kratę, gładka czy z dżinsu – mamy ją w szafie. Nie wszystkie jednak używamy jej na co dzień. Dla znacznej części skojarzenie jest jedno: koszula=eleganckie, biznesowe spotkanie. A może po prostu nie wiemy z czym ją zestawić, żeby przełamać jej elegancję? No właśnie, zobaczmy jak to robią blogerki! #stylowa_sobota
Kupiona na dziale damskim czy może… męskim?
I to jest pytanie za 100 punktów… Bo tutaj zdania są podzielone, jednakże uważam, że w szafie powinna się znaleźć i taka i taka. Czemu? Bo męska doda naszym stylizacją seksownej nutki, zwłaszcza, taka przewiązana cienkim paskiem w talii. Unowocześni nam całą stylizację i wbrew pozorom… sprawi, że będziemy wyglądać bardzo kobieco. A z kolei damska, będzie na takie „eleganckie” spotkania biznesowe, gdzie nie możemy sobie pozwolić na ekstrawagancki strój.
Biała, czarna czy pudrowa? A może w czerwoną kratę, albo z dżinsu marmurkowatego?
No właśnie, jaka? Zacznijmy od klasyków. W każdej szafie powinna być przynajmniej jedna, jasna koszula, tak jak wcześniej wspomniałam „do zadań specjalnych”, czyli na spotkania. Oprócz tego, w mojej szafie gości pudrowa koszula z perełkami, która według mnie jest bardzo uniwersalna, bo w zależności od okazji, można albo poprzez marynarkę czy nawet spódnicę, zrobić z niej elegancką, albo dzięki dżinsom sprawić, że ulokujemy się w „luźnej elegancji”. Kolejnym klasykiem dla wielu kobiet jest kraciasta koszula. Niestety nie dla mnie. Nie jestem przekonana do takich, aczkolwiek posiadam parę, ale używam ich raczej w połączeniu z bluzką na ramiączkach. Szczerze mówiąc, wolę tego typu koszule na innych niż na mnie. W ostatnim sezonie, dżinsowe koszule były najbardziej „hot” rzeczą. Wszyscy takie mieli, różnica była jedna – odcień. Parę razy zastanawiałam się czy takiej nie kupić, byłam już nawet bliska, ale uświadomiłam sobie, że KAŻDA (słownie: k a ż d a) dziewczyna taką ma… W efekcie nie uległam tej modzie, czekam, aż szał na nią zelżeje.
Połączenie ze spódnicą tak jak u WhyShy, wpisuje się w kategorię „eleganckich zastosowań koszuli”…
…podobnie z resztą jak w przypadku Leonie z OhhCouture – bardzo elegancko.
Z kolei StylOly, użyła koszuli w kontekście „codziennej elegancji”, przełamując ją spodniami.
Również „luźnym” połączeniem, jest to wg WhyShy, które wraz z kolejnym (tym razem zaprezentowanym przez Leonie) mi najbardziej odpowiada…
„Perfekcyjna” tak można określić tą stylizację Leonie z OhhCouture – pięknie się wszystko komponuje, a spodnie wraz z koszulą, w zależności od dodatków, mogą albo nadawać się na eleganckie spotkanie, jak i na co dzień.
Odważna, stylizacja na pograniczu formalnej i „luźnej” elegancji – WhyShy.
Bardzo dziewczęca, ale za razem odważna stylizacja. Tym razem propozycja WhyShy jak nosić transparentną koszulę – uwaga: w tym sezonie modna!
Ostatnią propozycją jest ciekawy zestaw, który do grunge’u wprowadza wprowadza nutę elegancji – WhyShy.
M.P.