Świetna szczotka do stylizacji i rozczesywania kręconych włosów | recenzja Flexi Brush

Pora na recenzję nowego produktu Sklepu Loczek – szczotki Flexi Brush, którą testowałam na wiele sposobów. W jakiej konfiguracji sprawdziła mi się najlepiej? Jakie są jej plusy? A jakie minusy?

O szczotce do stylizacji i rozczesywania kręconych włosów Flexi Brush

Źródło: loczek.pl

Elastyczny materiał i możliwość dostosowania szerokości szczotki do swoich potrzeb jest jedną z największych zalet produktu – dzięki temu możemy stworzyć akcesorium szyte na miarę naszych pasm. Testowałam wszystkie trzy rozstawy – do rozczesywania najlepiej sprawdziła mi się najszersza odsłona szczotki, a do stylizacji wersja bez nakładki.

Testy szczotki do kręconych włosów Flexi Brush

Używałam jej przy każdym myciu w różnych momentach. Przed olejowaniem rozczesywałam nią suche włosy – ostatnio walczyłam ze sporymi kołtunami, więc przetestowałam ją w ciężkich warunkach. Poradziła sobie bardzo dobrze i całkiem szybko. Nie wyrywała pojedynczych włosów i nie ciągnęła. Bez problemowo przebiegało również czesanie włosów na mokro i na odżywce.

Przy stylizacji mnie naprawdę zaskoczyła! Pomimo że moją ulubioną metodą od zawsze była stylizacja głową w górę na lekko odciśnięte z nadmiaru wody włosy, ostatnio częściej stawiam na sposób z głową do dołu i aplikację produktu na ociekające pasma – jest zdecydowanie szybsza. Do tej pory używałam szczotki Behairful, ponieważ klasyczny Denman D3 (najpopularniejsza szczotka do stylizacji kręconych włosów) nie dawał sobie rady, a efekty po nim były kiepskie. Gdy dostałam do testów Flexi Brush rzuciłam ją na głęboką wodę… i jakie było moje zdziwienie, kiedy definicja i objętość wyszły nawet lepiej niż po moim ulubieńcu!

Efekty po szczotce Denman D3
Efekty po Flexi

Testowałam ją też przy swojej ulubionej metodzie stylizacji głową do góry, ale tutaj czułam, że brakuje jej poślizgu. Efekty wyszły całkiem spoko, ale bez szału. Zdecydowanie lepiej mi się sprawdziła na ociekających włosach – mogę z czystym sumieniem przyznać, że przy tej metodzie jest niezawodna.

Olbrzymim plusem szczotki Flexi Brush jest jej bardzo proste i szybkie czyszczenie. Zawsze ten proces mnie niesamowicie wkurza, a tutaj utrzymanie jej w czystości jest naprawdę łatwe i przyjemne!

U kogo Flexi Brush sprawdzi się najlepiej?

Myślę, że to idealna szczotka dla włosów typu wurly, czyli miksu fal i loków, ponieważ potrafi wydobyć z nich mega definicję!

Na stronie Sklepu Loczek możemy przeczytać, że dobrze sprawdzi się przy każdym typie skrętu – od prostych przez fale po loki.

Moje ulubione połączenia!

Testowałam wiele różnych konfiguracji, ale to z tymi odżywkami bez spłukiwania wyszły najbardziej spektakularne efekty:

Bounce Curl Moisture Balance Leave-In Conditioner

Cantu Curl Activator Avocado Cream

Szczotkę Flexi Brush znajdziesz w Sklepie Loczek w dwóch wersjach kolorystycznych – różowej i czarnej.

Do końca weekendu (tj. 25.10.2020) obowiązuje na nią -20% rabatu! Wystarczy jak przy składaniu zamówienia, wpiszesz kod: FLEXI20.

Daj znać w komentarzu, jak Ci się podobają efekty! Chcesz się jeszcze dowiedzieć czegoś na temat szczotki Flexi Brush? Chętnie odpowiem na wszystkie pytania!

Post powstał przy współpracy, ale ma wpływu na szczerość recenzji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.