Cześć, poznajmy się

Doszłam do wniosku, że urodziny to idealny czas, żeby powiedzieć o sobie coś więcej. Coś o czym wiedzą tylko przyjaciele czy znajomi. To co, poznajmy się?

Zacznijmy od tego, że dzisiaj, 19-tego lipca, są moje siedemnaste urodziny. We wrześniu zacznę drugą klasę liceum, na totalnie niepasującym do projektowania i tematyki bloga profilu – biologiczno-chemicznym z matmą… Mieszkam i uczę się w Gliwicach.

Należę do tych osób, dla których poranki są trudne. Wiecznie jest mi zimno, co jeszcze bardziej zniechęca mnie do wyjścia spod ciepłej kołdry. Obojętnie czy to wakacje, czy szkoła – dzień zaczynam od ukochanego kubka zielonej herbaty z jaśminem. W międzyczasie sprawdzam co działo się przez noc – Facebook, Snapchat, Instagram…

 

 

Z domu nie ruszam się bez notatnika. Tam notuję wszystko co wpadnie mi do głowy. Czy to nowe tematy na posty, czy pomysły na kolekcję. Często wypisuję co zrobię na obiad, albo na śniadanie następnego dnia. Pomaga mi to w organizacji czasu, którego wciąż jest za mało.

Tak, jestem nieogarnięta. I to momentami bardzo.

Czasem chcę to zwalić na przysłowiową mañanę, w co, dzięki latynoskiemu nazwisku – i pochodzeniu – łatwo uwierzyć. Tak, zagadka rozwiązana! Egzotyczne nazwisko to zasługa Dziadka Kubańczyka. Co za tym idzie – płynie we mnie kubańska krew, która w obecnych temperaturach marznie/dodaje mi temperamentu. Przynajmniej tak mówią…
Zaraz uprzedzę Twoje kolejne pytanie.

Nie, nie byłam na Kubie. Ale pojadę. Już za niedługo.

 

 

Wbrew pozorom wcale nie spędzam większości czasu chodząc po sklepach i przymierzając ciuchy. Podziwiam osoby, które tak potrafią. Z kolei nie powiem, że nie lubię zakupów. Bo lubię. Ale muszę mieć wenę, nastrój i takie tam, żeby sprawiało mi to przyjemność. Swoją drogą, rzadko kiedy znajduję coś co na tyle zawróci mi w głowie, że zapomnę jak się oddycha. No chyba, że to są buty.

Albo szminki.

Na wyjazdach zamiast latać po sklepach wolę pójść do muzeum, spotkać się z malarstwem mistrzów, albo popatrzeć jaką zrytą wyobraźnię mają twórcy bibelotów w muzeach sztuki współczesnej. Taka ciekawostka – tego samego dnia co ja urodził się mój ulubiony malarz Edgar Degas.

 

 

Oprócz tego, uwielbiam dobrze się bawić i eksperymentować w kuchni. Właśnie teraz, pisząc to, jem orzechowo-bananowy budyń jaglany. Przepyszny.

Dobra, koniec tego monologu. Teraz ty powiedz mi coś o sobie. A ja lecę świętować, w końcu tylko raz ma się siedemnaste urodziny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.