Ana, jesz coś? Nie, dziękuję.

„Nic nie smakuje tak dobrze jak bycie szczupłą.” (Kate Moss) Serio? Ja wolę tartę czekoladową.

Jakbym powiedziała, że w modelingu anoreksja jest na porządku dziennym, każdy czytelnik odpowiedziałby coś w stylu: „No, shit, Sherlock.”. To jest, aż zbyt oczywiste i nie mam zamiaru Was „oświecać”.

Ostatnio oglądałam film dokumentalny na temat anoreksji w modelingu i zaciekawił mnie jeden eksperyment przeprowadzony w Madrycie przed tamtejszym tygodniem mody. Polegał na zważeniu modelek podczas castingów. Przy wzroście 1,65 m nie mogły ważyć mniej niż 56 kg. Czyli miały wyglądać szczupło, ale przy tym zdrowo i promiennie. Wiele modelek nie zakwalifikowało się do pokazów pomimo dobrej figury i doświadczenia.

W ciemnych stronach internetu krąży wiele mitów o dietach modelek, ale najsilniejszym z nich są pyszniutkie waciki nasączane sokiem. Mmm… Aż się robię głodna. Wiele topowych gwiazd modelingu próbuję obalić niektóre stereotypy (np. jeśli chodzi o waciki) mówiąc, że jedzą same zdrowe pyszności, wszystkiego z umiarem, wiele z nich przyznaje się do wegetarianizmu lub weganizmu. Ale mówimy tutaj o dziewczynach, które już coś osiągnęły, a nie o tych, które uporczywie dążą do celu. Dla takich parę dni bez jedzenia to nie problem, byle być kiedyś w miejscu Limy czy Moss.

W świecie mody anorektyczek jest mnóstwo, ale rzadko, która się przyzna. Nie zawsze też po nich to widać, przynajmniej na początku. Do najsławniejszych modelek-anorektyczek należały: Isabelle Caro (28 lat), Ana Carolina Reston (21 lat) i Luisel Ramos (22 lata). Oprócz nich, anorektyczką jest również córka Donatelli Versace, spadkobierczyni imperium – Allegra, która ciężko walczy z chorobą.

W przeciągu ostatnich lat pojawiły się dwie głośnie kampanie przeciwko anoreksji, pierwsza z udziałem Świętej Pamięci Isabelli Caro dla firmy odzieżowej Nolita i druga sześć lat później z udziałem słynnych modelek z agencji Star Models.

Niedawno pojawiły się rysunki kontrowersyjnego artysty Saint Hoaxa, które zniszczyły mi piękne disneyowskie księżniczki. Arielka, Królewna Śnieżka i Jasmine zaprzyjaźniły się z Aną (Ana to w „slangu” anorektyczek choroba z jaką się zmagają), a Herkules i Eryk mają z nią burzliwy romans.

Za chuda na księżniczką? Nie pozwól anoreksji zjeść Twojego życia.

Za chudy na bohatera? Nie pozwól anoreksji zjeść Twojego życia.

Oprócz oczywistości jaką jest kontrowersja tej reklamy, według mnie jest ona idealna do walki z problemem wśród nastolatek. Dzięki temu, że jej głównymi bohaterami są ulubione i przede wszystkim wyidealizowane postacie z ulubionych bajek, jest łatwa i mocna w odbiorze zarówno przez młodzież, jak i rodziców, którzy w porę mogą zareagować. Uważam, że takich reklam powinno być tyle, ile reklam leków w telewizji. Powinno się trąbić o tym tak głośno, żeby wszyscy już mieli dość tej całej sprawy. Reklama ma szokować. Ta szokuje i to bardzo. Po zobaczeniu jej pierwszy raz, długo po tym nie mogłam przestać o niej myśleć do tego stopnia, że pokazywałam ją znajomym. Podobne wrażenie wywarła też na nich. I na ich znajomych.

Jeśli chodzi o modeling, to mam nadzieję, że postawa madryckiego tygodnia mody uświadomi innym miastom, że trzeba uważać co się promuje i że dążenie do ideałów, przez nich promowanych, kończy się poważnymi konsekwencjami.

M.P.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.