Jak zaplanować majówkę? To pytanie okazało się zmorą dla wielu z Was. Dlatego rozwiewam wszystkie wątpliwości i pokazuję jak to robię u siebie w domu!
Kilka dni, które można genialnie wykorzystać do naładowania baterii. Do zrealizowania tego wcale nie są potrzebne ogromne fundusze. Wystarczy to dobrze rozplanować.
Planowanie majówki to mój ulubiony okres w roku. To taki symbol ładnej pogody, wypoczynku i najpiękniejszych miesięcy w roku. Początek cieplejszej wiosny i upragnionego lata.
Jak to dobrze zrobić? Jak zaplanować majówkę? Tak, żeby była udanym wypoczynkiem i fajnym wspomnieniem na kolejne miesiące.
W skrócie: planowanie jakiegokolwiek wyjazdu zaczynam od kilku pytań – między innymi od ilości dni jaką dysponujemy -wymyślam kilka miejsc gdzie chciałabym pojechać, a zaraz przed samym wyjazdem weryfikuje to z prognozą pogody. Najczęściej właśnie wtedy rozstrzyga się, którą z opcji wybieram.
Czas, czyli: ile mamy dni do dyspozycji?
Pierwsze i najważniejsze pytanie. Nie dość, że nam kształtuje odległość na jaką możemy sobie pozwolić, to jeszcze jest kluczowe przy planowaniu wydatków. Wiadomo – jak mamy krótszy urlop, to koszty dojazdu nie rozłożą nam się tak korzystnie jak przy długim wyjeździe.
Pieniądze, czyli: ile planujemy wydać?
Wtedy rozwiązuje nam się kwestia – Polska czy zagranica. Koszty dojazdu – benzyny, opłat drogowych – to jedno, a nocleg, jedzenie i życie na miejscu – to drugie.
Odległość, czyli najważniejsze pytanie: gdzie?
Wiadomo, samolotem to inna sprawa, ale wybierając się autem/kamperem trzeba wziąć pod uwagę ilość kilometrów. Starym dobrym sposobem, używanym przez nas za każdym razem, jest kreślenie okręgów na mapie. Zakładamy ile maksymalnie możemy zrobić kilometrów (biorąc pod uwagę ilość dni i pieniędzy jakimi dysponujemy) i zaznaczamy okręg o takim promieniu. Potem patrzymy, co się mieści w tych ramach.
Pogoda, czyli plan A i B
Pogody nie da się zaplanować. Niestety, to właśnie ona krzyżuje większość planów. Ale jest możliwość jej przechytrzenia:
Planem na ładną pogodę są miejsca, gdzie planujemy nicnierobienie, opalanie się, albo wypoczywanie na basenach na świeżym powietrzu.
Planem na brzydką pogodę – zwiedzanie, duże miasta, albo turnee po muzeach.
Co robić w majówkę? Moje propozycje (w odniesieniu do Śląska)
Wariant 1| mało czasu, małe koszty
Proponowany zakres kilometrów: 100 km
Miejsca warte zobaczenia: Kraków, Bochnia/Wieliczka, Wrocław, Ojców, Podlesice, Wisła
Wariant 2| dużo czasu, małe koszty
Proponowany zakres kilometrów: 200 km
Miejsca warte zobaczenia: Polanica Zdrój, Zakopane, Ostrava, gorące źródła na Węgrzech
Wariant 3| mało czasu, większe koszty
Proponowany zakres kilometrów: 300 – 500 km
Miejsca warte zobaczenia: Praga, Berlin, Wiedeń, Budapeszt, Drezno, Zagrzeb
Wariant 4| dużo czasu, większe koszty
Proponowany zakres kilometrów: 1000 km
Miejsca warte zobaczenia: Amsterdam, Wenecja, Mediolan, Kolonia, Zurych
Szukasz inspiracji na miejsca warte zobaczenia? Zobacz moje zestawienie ulubionych miejsc na majówkę!
10 miejsc idealnych na majówkę
Taki post na pewno pomoże zorganizować się niejednej osobie, która nie wpadła jeszcze na pomysł co chce zrobić w tą majówkę. Ja osobiście chyba zostanę w domu, ale będę miała dzięki temu czas, żeby spotykać się ze znajomymi i poświęcić więcej czasu swojej rodzinie.
Pozdrawiam
Kaktusowy Sad
Miłego wypoczynku 🙂
Z moim planowaniem jest bardzo podobnie. Boli że pogody nie można zaplanować
Jany, jaki ładny blog… 🙂 Jestem tu pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni! Przed majówką (a to przecież jeszcze kilka dni na przygotowania ;p) – zajrzę do tego posta raz jeszcze! Pozdrawiam ciepło <3
Dziękuję! Pozdrawiam również 🙂
Bardzo estetyczny blog! Ja majówkę planuję w kołdrze, pisząc artykuły na bloga i pracując nad magisterką. No, chyba, że będzie pogoda, wtedy choćby się waliło idę na jakieś ognisko albo grilla i poleżeć w słońcu z książką. 🙂
Powodzonka! 🙂