Zacznijmy od tego, że cudów nie ma — włosy kręcone i falowane mają to do siebie, że rozwalają się na drugi dzień. Moje włosy właśnie do takich należą — na drugi dzień najczęściej je reanimuję lub spinam w koczka. Akceptuję to, jak się zachowują, ale i tak lubię kombinować i szukać sposobów na to, żeby nieco tę trwałość przedłużyć.
Zabezpieczanie włosów na noc
Dlaczego w ogóle warto zabezpieczać włosy na noc? Już tłumaczę! Włosy nocą ocierają się o poduszkę, przez co nie tylko delikatnie się uszkadzają, ale również rozprostowują i puszą. Z tego powodu warto zadbać o poślizg — i tutaj z pomocą przychodzi satyna.
Satyna poliestrowa a jedwabna
Satyna to rodzaj splotu włókien i może być wykonana z poliestru, bawełny lub jedwabiu. Na początku świadomej pielęgnacji chciałam zaoszczędzić i zamówiłam czepek na Aliexpress wykonany z satyny poliestrowej. Kiedy przyszedł, założyłam go dosłownie na trzy sekundy — było mi w nim gorąco i miałam wrażenie, jakbym się dusiła. Schowałam go głęboko i nigdy więcej nie założyłam.
Jakiś czas później kupiłam w sklepie satynę poliestrową, żeby samodzielnie uszyć z niej poszewkę. Spanie na niej nie było przyjemne — po chwili byłam cała spocona, a materiał przyklejał mi się do policzka. Po kilku testach zauważyłam, że skręt utrzymywał się nieco lepiej. Nie używałam jej za długo — efekty nie były warte męczenia się.
Potem postawiłam na jedwab i ani razu nie pożałowałam. Zarówno na poszewce, jak i w czepku śpi mi się bardzo dobrze, a skręt utrzymuje się dłużej.
Czy czepek jedwabny pomaga w utrzymaniu skrętu na dłużej? Zrobiłam eksperyment!
W eksperymencie brałam pod uwagę typ mycia wg PEH i stylizację, czyli użyte produkty i technikę.
Efekty na kolejne dni porównywałam do tych, które miałam, kiedy spałam na poszewce jedwabnej w ananasie spiętym puff cuffem.
Oceniałam efekty, patrząc na takie elementy jak rozprostowanie skrętu, ilość puchu i powyginanie włosów w każdą stronę. Podsumowywałam je jednym z trzech słów: super, spoko i słabo.
Efekty na drugi dzień były „super” lub „spoko”, jeśli:
– użyłam żelu o mocnym lub średnim holdzie,
– użyłam proteinowej lub emolientowej odżywki bez spłukiwania,
– zrobiłam mycie mocnoproteinowe, PEHowe lub emolientowe,
– stylizowałam włosy szczotką,
Skręt utrzymał się na dłużej, jeśli użyłam Anwen PROtein, Anwen Proteinowego Liczi, Anwen Emolientowej Moreli, Cafemimi maski ekspresowej, Curlsmith Curl Defining Styling Souffle lub/i Syoss Power Hold.
Z moich obserwacji wynika, że czepek jedwabny utrzymał skręt w ryzach w większej ilości myć, w tym też w takich, w których druga metoda nie dawała rady. Śpiąc na poszewce jedwabnej w ananasie spiętym puff cuffem skręt utrzymywał się w dwóch przypadkach: gdy zrobiłam mocnoproteinowe mycie (np. z ampułką Anwen PROtein) lub użyłam naprawdę sporo mocnego żelu (lub kilku żeli naraz).
Efekty na drugi dzień były „słabe”, jeśli:
– użyłam żelu o słabym holdzie,
– użyłam humektantowego żelu.
Skręt najkrócej utrzymywał się, gdy użyłam Flora & Curl Curl Defining Gel, kremu do stylizacji Hask Curl Care, żelu do stylizacji Hask Curl Care, Trust My Sister Curl Booster lub/i Trust My Sister Curl Activator Cream.
Zauważyłam, że przy stylizacjach humektantowych nie udało mi się przedłużyć trwałości skrętu. Podobne efekty otrzymywałam, gdy spałam w ananasie i na poszewce jedwabnej. Wychodzi na to, że taka jest moja natura — trudno!
Wnioski
Czepek jedwabny pozwolił mi przedłużyć trwałość skrętu — miało to miejsce częściej niż kiedy spałam na jedwabnej poszewce w ananasie spiętym puff cuffem. Oczywiście na drugi dzień włosy i tak były nieco rozprostowane lub spuszone (to zupełnie normalne!), ale efekty były na tyle ładne, że nie wymagały reanimacji.
Jestem zadowolona z wyników tego eksperymentu — nie oczekiwałam, że nagle moje włosy będą się świetnie utrzymywać za każdym razem i aż do kolejnego mycia. Kręcone i falowane włosy rozprostowują się, wyginają się i puszą się na kolejne dni — to zupełnie normalne. Cieszę się, że podczas testów znalazłam sposób i przepisy na mycia, które pozwolą mi przedłużyć trwałość skrętu oraz przekonałam się, co ewidentnie nie służy utrzymaniu definicji.
Post powstał we współpracy z marką Almania.