Ostatni rok dał mi popalić – nie tylko biznesowo, ale i prywatnie. Do tego wszystkiego doszła matura, stres związany z nią i ogromny czas spędzony na nauce. Kolejne 365 dni zapowiada same nowości – nowe miasto, otoczenie, studia.
Co chcę zrobić przed dwudziestką?
Na pewno pierwszą rzeczą jaką zrobię to otworzę MDST, a jeśli dobrze pójdzie, to uda mi się to jeszcze w lipcu. Trzymaj kciuki i jakbym nie dawała znać jak idą prace – goń mnie!
Jak już jesteśmy przy marce, to zdradzę, że we wrześniu pokażę swoją nową kolekcję. Będę też pokazywać kulisy jej tworzenia – w planach mam vlogi i kilka postów.
W kolejce czeka też stworzenie kilku darmowych ebooków związanych ze słomianym zapałem i wymówkami.
We wrześniu planuję też przeprowadzkę do Krakowa, umeblowanie mieszkanka i zostanie Perfekcyjną Panią Domu – co za tym idzie, stworzenie nowej kategorii na blogu. A! Prawie bym zapomniała o adoptowaniu kotka.
No i oczywiście przetrwanie pierwszego roku na studiach.
Chciałabym też wrócić do francuskiego i poznać podstawy włoskiego.
Na liście to do jest też lepsze opanowanie Photoshopa i tworzenie super grafik.
Co na potem?
Lot na Kubę.
Wprowadzenie do sklepu moich rysunków żurnalowych.
Zaprojektowanie flagowego produktu MDST, marzy mi się stworzenie charakterystycznego fasonu, po którym marka będzie rozpoznawalna. Już mam jeden pomysł, ale czekam na kolejne.
Zrobienie generalnych porządków w mojej szafie i ułożenie garderoby kapsułowej.
Zorganizowanie dużego wydarzenia modowego.
Koniecznie nauczenie się pływać na kitesurfingu!
Podobno zapisanie (nawet na kartce) i podzielenie się swoimi celami wpływa pozytywnie na ich realizację. W takim razie, napisz w komentarzu co Ty byś chciała zrealizować w najbliższym czasie i pilnujmy się wzajemnie!
ja takie plany zamierzam zrobić gdy mi stuknie 30 ( będzie to w grudniu tego roku) moje plany to nauczyć się włoskiego i zamieszkać jednym z miejscowości pięknej Toskanii.
ooo jak pięknie! przeprowadzka w tak ciepłe miejsce to super pomysł 🙂 powodzenia!
Wspaniale plany, życzę, by wszystkie sie zrealizowały. A jak nawet zmienia się po drodze, to też dobrze:-)
dziękuję! 🙂
Tak czytam i myśle, studia kiedy to było 😉 ja szlifuje wciąż angielski
powodzenia 🙂
Wiekowo jesteśmy od siebie dość daleko 😉 ale ja również uważam, że „zapisanie (nawet na kartce) i podzielenie się swoimi celami wpływa pozytywnie na ich realizację”, dlatego po pierwsze mocno trzymam kciuki za zrealizowanie Twoich celów i proszę o kciuki dla moich 🙂
– Nowy produkt fizyczny na blogu (w grudniu)
– Oferta warsztatów i konsultacji (już od września)
Wspierajmy się 😀
Pozdrawiam ciepło.
ooo super! dziękuję za kciuki i trzymam za Ciebie! daj koniecznie znać jak już dodasz nowy produkt i ofertę! powodzenia! 🙂