W Paryżu właśnie skończył się kolejny gorący okres dla przemysłu modowego. Pokazy Paris Haute Couture na jesień-zimę 2016 przeszły do historii. Co ciekawego pokazali „Ci najwięksi”, a czym zaskoczyli mniej znani projektanci? I na co warto zwrócić uwagę?
Pośród tylu zachwycających kolekcji prezentowanych przez ostatnie kilka dni było mi ciężko wybrać pięć najlepszych. Projektanci, na których najbardziej czekałam – Elie Saab, Giambattista Valli i Guo Pei zawiedli.
Zdecydowanym faworytem jest kolekcja Diora. Uwielbiam ich nawiązanie do new looku założyciela. Jak zwykle królowała klasyka i elegancja. Mam nadzieję, że równie dobre kolekcje będą „za rządów” nowej dyrektor kreatywnej Marii Grazii Chiuri.
Nieco bardziej ekstrawagancką interpretacją klasyki wykazał się Stephane Rolland. Odważne wycięcia, materiałowe konstrukcje, a to wszystko utrzymane, wbrew pozorom, w minimalistycznej całości.
Z kolei Donatella Versace kręcąc się wokół elegancji, użyła metalicznych tkanin i, uwielbianej również przeze mnie, asymetrii. W porównaniu do kolekcji Rollanda i Diora, wyczuwalny jest spory rozmach typowy dla marki. Na szczęście zabrakło również typowego włoskiego przepychu.
Księżniczkowa część kolekcji haute couture jest uwielbiana przez miliony kobiet. Zazwyczaj w roli kreatora marzeń najlepiej spełniał się Elie Saab. Niestety, od paru kolekcji wyczuwam brak pomysłu na markę. Co za tym idzie – przesada zdobień, kombinowanie z koronkami, falbanami i innymi upięciami. Pałeczkę powoli zaczyna mu odbierać Zuhir Murad, który również czerpie inspirację ze wschodnich kultur. A zwłaszcza z arabskiej i hinduskiej.
Najgłośniejszym wydarzeniem całego eventu był zdecydowanie jubileuszowy pokaz Fendi z okazji 90-lecia marki. Chodzące po wodzie modelki, pięknie odnowiona fontanna di Trevi (współfinansowana przez Fendi) i kolekcja obfitująca w kwiatowe motywy. W tym przypadku ciężko oceniać stroje „moim widzimisię”, ponieważ jest to bardzo dobry przykład prawdziwego kunsztu haute couture. Precyzji i dbałości o detale wynikających z ogromnych zdolności manualnych i ponadprzeciętnej cierpliwości. Wiem co mówię, bo chciałam wyszyć dwie sukienki małymi perełkami. Jedyne czego nie ogarniam w ogólnej wizji pokazu to dorysowanych modelkom bródek… Jakieś sygestie?
W formie wisienki na torcie podsumowania Paris Haute Couture jesień-zima 2016…
W niektórych pokazach pojawiły się małe dziewczynki w miniaturach, albo osobno zaprojektowanych kreacjach. I tak jak na pokazach ready-to-wear małe dzieci w mini wersjach strojów wyglądają uroczo. Tak tutaj, przy haute couture wygląda to *co najmniej* przerażająco. Zresztą to temat na obszerniejszy wpis…
Franck Sorbier couture jesień zima 2016
Foto.: na początku wpisu – Dior couture aw 2016 Kevin Tachman/Backstage AT
reszta – facebook.com/hautecoutureweek
One thought on “5 najlepszych kolekcji Paris Couture jesień-zima 2016”
wszystko wygląda niesamowicie elegancko 🙂