#5 Majowe: Twój Vincent, kanał na YouTube i świąteczny market od D&G

Już tydzień zbieram szczękę z podłogi po zobaczeniu premiery filmu Twój Vincent. 

Zacznijmy od tego, że pierwszy raz widziałam takie zachowanie – publiczność pchała się do drzwi jak po Crocsy w Lidlu. Taranowali wszystkich, łącznie z obsługą. A przecież każdy na bilecie miał numer rząd i miejsca. 

Film był poprzedzony krótką rozmową z malarką, która tworzyła to cudo. Opowiadała jak wyglądało przygotowywanie materiałów i ile pracy kosztowało to każdego z twórców. Podobno w ciągu 9 miesięcy pracy na planie namalowała (raptem?) minutę filmu (!). A do namalowania wszystkich klatek zostało zużyte 1 300 litrów farby, czyli około 6 300 tubek. 

Na końcu się rozpłakałam. Wzruszyłam się, bo kocham malarstwo Vincenta, każda sekunda filmu była piękna, a to wszystko wymyśliła Polka. Historia opowiedziana tam, pomimo, że dość błaha, zakończyła się w odpowiednim momencie, z jednej strony chciałoby się wiedzieć co się działo dalej, a z drugiej strony temat został wyczerpany. Coś we mnie pękło. Jestem dumna, że właśnie taki film powstał z pomysłu Polki i wierzę, że odniesie jeszcze  większy sukces, niż do tej pory.

Co u mnie? 

Od jakiegoś czasu planuje powrót na YouTube. Tym razem stworzyłam sztywny plan, spis tematów dat i innych takich. Nagralam już materiały na pierwsze odcinki. Teraz zostaje mi tylko ogarnięcie montażu w nowym programie.

Co w modzie? 

Dolce & Gabbana szykują coś niezwykłego na Boże Narodzenie w Londynie. Będą dekorować wnętrze słynnego domu handlowego Harrod’s. Więcej o tym przeczytasz tutaj.

Co do czytania? 

Najnowsza powieść Dana Browna, zaciekawiła mnie akcja w Hiszpanii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.